Obserwacja:
Masaż Shantala świetnie sprawdza się jako metoda przeciwdziałania deprywacji emocjonalnej (w placówkach opiekuńczych lub kiedy jesteśmy zmuszeni zostawić dziecko w szpitalu). Zaspokaja potrzebę bliskości, kontaktu, miłości, bezpieczeństwa. Dzieci, które masuję, na początku ożywiają się, gruchają, gaworzą, uśmiechają się, po czym często zasypiają; co ważne – pogodny nastrój utrzymuje się u nich jeszcze długo po zakończeniu masażu.
Pierwsza z moich klientek bardzo szybko odkryła relaksacyjne działanie masażu, co więcej – udało jej się oduczyć synka zasypiania na rękach (wcześniej dziecko reagowało płaczem na próby pozostawienia w łóżeczku). Zaskoczeniem dla rodziców jest również fakt, iż technika masażu Shantala jest łatwa do opanowania.
Ja sama od około miesiąca masuję czteromiesięcznego Maksa, chłopiec był do tej pory apatyczny, wyciszony, słabo reagował na otoczenie i próby nawiązania kontaktu. W chwili obecnej utrzymuje kontakt wzrokowy, odwzajemnia uśmiech, reaguje ogólnym ożywieniem na widok osoby dorosłej. Masaż ułatwił nam nawiązanie bezpiecznej relacji i wytworzenie więzi, co jest niezbędne do prawidłowego rozwoju (nie tylko emocjonalnego) dziecka.
Agnieszka Wrześniak-Sarwa,
psycholog w placówce opiekuńczo-wychowawczej dla dzieci do 3 roku życia