Narodziny jakie znamy na Facebook

Dowiedz się więcej o przygotowaniu do Świadomych Narodzin.

Kim jest doula?

   Miłość i lęk

(autorzy: Gary Wilson i Marnia Robinson)

Artykuł dostępny również jako eBook (pdf)

Różne nauki duchowe głoszą, iż istnieją jedynie dwie podstawowe emocje: miłość i lęk. Jest to prawdą w przypadku funkcjonowania naszego organizmu. Wszystkie ssaki, w tym ludzie, posiadają dwie przeciwstawne reakcje hormonalne na bodźce zewnętrzne. Bodźce związane z zagrożeniem i poczuciem lęku przyczyniają się do wzrostu hormonów stresu - adrenaliny i kortyzolu. Bodźce wywołujące uczucie spokoju i zaufania powodują wzrost oksytocyny.

Nagłe zagrożenie wywołuje silną reakcję stresową, która jest ściśle związana z adrenaliną. Adrenalina powoduje szybsze bicie serca i przyspieszenie oddechu, pobudza pracę mięśni i sprzyja nadzwyczajnej czujności. Długo trwający stres (od kilku minut, do dni a nawet tygodni) przyczynia się do wzrostu innego hormonu stresu: kortyzolu. Kortyzol również sprawia, że stajemy się nadzwyczaj czujni, jednak jego ewolucyjne zadanie całkowicie różni się od tymczasowego wzrostu poziomu adrenaliny, której rolą jest wzbudzenie w nas uczucia niebezpieczeństwa.

Stres doznawany przez ssaki - jak również naszych dzikich przodków - był głównie fizyczny, a nie emocjonalny. Prawdopodobnie najczęściej spotykanymi fizycznymi czynnikami stresu były: głód, długie migracje i poważne obrażenia. Aby poradzić sobie z tymi krytycznymi sytuacjami, kortyzol zaczyna niszczyć mniej istotne organy i tkanki w naszym organizmie, aby utrzymać właściwy poziom cukru we krwi i tym samym odżywić kluczowe organy. Gdy kortyzol dłużej pozostaje na wysokim poziomie, automatycznie zaczyna wykorzystywać kości, mięśnie i stawy, aby zdobyć konieczne składniki odżywcze. Rezultatem tego jest podniesiony poziom cukru i tłuszczów we krwi, co wiąże się z wieloma zaburzeniami. Innym jego ubocznym efektem jest poczucie głodu, w wyniku czego zaczynamy sięgać po wysoko kaloryczne pożywienie.

W dzisiejszych czasach nasze największe, długo trwające czynniki stresu mają charakter głównie emocjonalny i psychiczny, a nie fizyczny. W efekcie jesteśmy pewnego rodzaju „nowym" eksperymentem naukowym. Stajemy w obliczu zagrożenia w postaci potencjalnej utraty pracy, presji poruszania się w korkach ulicznych, ogromnej ilości mediów produkujących strach, braku harmonii w związku etc. Mimo że nie są to fizyczne zagrożenia, nasze ciało reaguje na nie w tylko jeden, automatyczny sposób: produkcja większej ilości kortyzolu. Działanie kortyzolu ma bardzo poważny wpływ na nasze ciało, w związku z czym te wszelkie emocjonalne i psychiczne zagrożenia pośrednio stają się zagrożeniami o charakterze czysto fizycznym.

Na szczęście mamy wbudowany mechanizm przeciwdziałający stresowi, który to tworzy podstawę naszej alternatywnej reakcji na bodźce. Przyczynia się do tego kolejny hormon zwany oksytocyną. Oprócz jej roli stwarzania więzi emocjonalnych, wywoływania porodu i laktacji, oksytocyna przeciwdziała skutkom działania kortyzolu. Ten antystresowy efekt działania oksytocyny jest niedawnym odkryciem, tym bardziej ekscytującym, iż wskazuje ono sposób na uzyskanie lepszego zdrowia przy pomocy całkowicie naturalnych środków.


Lęk - Kortyzol

  • Agresja
  • Podniecenie, Niepokój, Uczucie zestresowania
  • Aktywuje uzależnienia
  • Tłumi libido
  • Związany z depresją
  • Może wpływać toksycznie na komórki mózgowe
  • Niszczy kości, mięśnie i stawy
  • Osłabia system immunologiczny
  • Powoduje wzrost uczucia bólu
  • Zatyka tętnice, Wywołuje choroby serca i podnosi ciśnienie krwi
  • Otyłość, cukrzyca, osteoporoza


Miłość - Oksytocyna

  • Hormon antystresowy
  • Uczucie spokoju i zespolenia, Wzrost ciekawości
  • Zmniejsza łaknienie i uzależnienia
  • Wzrost wrażliwości seksualnej
  • Wywołuje pozytywne uczucia
  • Ułatwia uczenie się
  • Naprawia, ulecza, odbudowuje
  • Szybsze leczenie ran
  • Zmniejsza uczucie bólu
  • Obniża ciśnienie krwi, zapobiega chorobom serca

Jak można zauważyć z powyższej tabeli, niemal wszystkie negatywne efekty długotrwałego stresu wpływającego na ciało i umysł związane są z podwyższonym poziomem kortyzolu. Są to m.in. chroniczny niepokój i depresja, nadwrażliwość emocjonalna, negatywność, przybieranie na wadze, choroby serca, wysokie ciśnienie krwi i osłabienie systemu immunologicznego.

Oksytocyna, przeciwdziałając kortyzolowi, może pomóc naprawić te objawy - jak również wiele innych (zobacz listę dotyczącą najnowszych odkryć, zamieszczoną na końcu artykułu).

Wiele rodzajów aktywności przyczynia się do produkcji większej ilości oksytocyny, np.: medytacja, joga, ćwiczenia, masaż, opiekowanie się ukochanym pupilem, uczestniczenie w spotkaniach grupy wsparcia, uczestniczenie w nabożeństwach itp. Jednak jedna z najważniejszych metod na zmniejszenie stresu i zwiększenie poziomu oksytocyny wiąże się z naszymi intymnymi relacjami.
Dr. Dean Ornish, w swojej książce „Love & Survival", wskazuje, że miłość i intymność są tak silnymi czynnikami warunkującymi zdrowie, że gdyby były produkowane w formie tabletek, lekarze którzy odmówiliby przepisania ich chorym pacjentom, byliby oskarżeni o postępowanie niezgodne z etyką zawodową.

Swoją droga, ktoś może się zastanawiać, dlaczego nie możemy po prostu stosować oksytocyny w formie tabletek, aby podnieść poziom tego przydatnego hormonu. Niestety, oksytocyna nie jest w stanie przedostać się przez „barierę krwi/mózgu" w ciele człowieka. Wyjątek stanowi jedynie przyjmowanie oksytocyny w formie sprayu do nosa. Jednakże długotrwałe podawanie oksytocyny za pomocą sprayu wywoływać może amnezję, halucynacje i zachwianie balansu w elektrolitach i hormonach. Aby rzeczywiście w pełni wykorzystać jej właściwości, musimy albo wyprodukować ją w naturalny sposób w mózgu (albo musi zostać nam wstrzyknięta - w maleńkim obszarze mózgu - z ogromną precyzją za pomocą specjalnego sprzętu…strasznie niepraktycznego).

Oksytocynę często nazywa się „hormonem więzi uczuciowych" i „hormonem przytulania". Produkujemy ją naturalnie, gdy kochamy, jesteśmy kochani, opiekujemy się innymi, dajemy coś bezinteresownie, gdy czule się dotykamy. To nie jest substancja neurochemiczna, która odpowiada za pożądanie czy silne seksualne pragnienie, chociaż jest ona związana z seksualną reakcją.

Gdy zdecydujemy się kochać się tak, aby unikać wywołującego stres cyklu wzlotów i upadków tak charakterystycznych dla konwencjonalnego seksu - oraz towarzyszącego mu poczucia złości, pretensji i zniechęcenia - i zastąpimy je bezinteresowną, czułą i bardziej zbalansowaną formą uprawiania miłości, jak na przykład metoda Karezza czy metoda taoistyczna - będziemy w stanie polepszyć nasze zdrowie i dobre samopoczucie.

Oksytocyna równa się miłości; bez niej nie bylibyśmy w stanie się zakochać. Kortyzol równa się poczuciu lęku. Te dwa różne hormony generują te dwie przeciwstawne emocje, podczas gdy emocje miłości i lęku przyczyniają się do produkcji tych poszczególnych hormonów. Innymi słowy, substancje neurochemiczne i zachowanie są ściśle ze sobą połączone, tworząc zamknięte koło. A to oznacza, że przy odrobinie świadomości i determinacji możemy celowo ukierunkowywać nasze zachowanie tak, aby utrzymać idealny balans hormonów w naszym organizmie.

Swoją drogą, oksytocyna jest bardzo wyjątkową substancją neurochemiczną; im więcej oksytocyny produkujemy, tym silniej nasze ciało i umysł reagują na nią. Nasze komórki nerwowe właściwie tworzą więcej receptorów oksytocyny, stając się bardziej wrażliwe na jej działanie. Coraz łatwiejsze staje się bycie kochającą osobą. Oksytocyna jest neurochemiczną podstawą dla powiedzenia: „Im więcej dajesz, tym więcej dostajesz."

Miłość rodzi więcej miłości, a lęk rodzi więcej lęku. Wybór zależy od nas.

Aktualne badania przedstawiają, jak ogromne znaczenie ma oksytocyna:


Wersja oryginalna:

"Love and Fear by Gary Wilson and Marnia Robinson"



Więcej informacji znajdziesz na stronach (w j. angielskim):